Uwielbiam moją mamę dzwoniącą po meczu " gdzie Ty się podziewasz" -" no wracam z meczu, w ogóle mamo jaka akcja długa była.." -" i co pewnie wy ją skończyłyście znaczy się zjebałyście" - " dzięki mamo, masz rację, czy Ty zawsze musisz myśleć pesymistycznie. "- " a jak mam mysleć skoro moje ofiarki jak zawsze przegrały mecz". Uwielbiam jej nastawienie do mojej pasji. | chudzielec.
|