- i kocha go?.. mimo tylu sprzeczek, mimo tylu przepłakanych nocy.. nie zawsze było idealnie - bo kto tak ma? próbowała odejść, ostatnio często, była pewna swojej decyzji - drobne zauroczenia dzięki którym czuła się potrzebna, jednak to nie było to.. mogłaby żyć szczęśliwie, radośnie bez łez z innym.. jednak bez NIEGO nie potrafiła oddychać.. wolała kłócić się z Nim niż żyć ze świadomością że odebrano jej tlen.. - tak kochała go całym sercem. /purplefever
|