odeszła na chwilę, lecz wróciła, bo stęskniła się za przymulającą ją muzyką. każda piosenka przypomniała jej o nim, o tym który zostawił ją samotną, z kilkoma cudownymi wspomnieniami, niczego w życiu nie żałowała. niczego. ale chciała żeby wrócił, uścisnął ją mocno i powiedział że kocha, że kocha i nigdy więcej nie zostawi, a ona bez chwili namysłu znów jak mała dziewczynka oddała by się, oddałaby się cała i powtórzyła beztroskie słowa które były szczere jak nigdy. chodź w głębi duszy wierzyła że kiedyś wróci i taka sytuacja miałaby miejsca, teraz siedziała sama paląc papierosa tylko ze swoją muzyką i tysiącami myśli które tak bardzo ją bolały.
|