Miałam sen. Śniłeś mi się, ale szybko się obudziłam.
Spojrzałam na zegarek była 1:42. Nie umiałam zasnąć,
w pewnym momencie poczułam że oczy robią mi się wilgotne.
Nie umiałam powstrzymać łez. mama weszła do pokoju i zapytała z troską
"co się dzieje?" przytulając mnie. I co kurwa miałam odpowiedzieć?!
że nie daję sobie rady?!
jest mi tak zajebiście źle bez Ciebie?!
kiedy Cię potrzebuję zawsze masz to gdzieś.
|