Sumienie rusza.Bo wzięła 13. mało, mało.Miało być 25, ale apteka zamknięta. obiecywała, ale wyszło jak zwykle zawiodła samą siebie. Teraz jest na bani. Ta, dziś nie walę głową o ścianę bo siedzę na krześle. Tym razem kręcę się na krześle. I leżę na dywanie. jaki on mięciutki. Siedzę w ciemności. Tylko pies jest ze mną. Ućpana leży i nie wie co się dzieje . Tak skończyła dzięki Tobie . / koosmaty
|