Z nieba spadały stosy kwiatów , otulały moje ciało . Miękkie , pachnące . Jak marzenie , marzenie które nigdy się nie kończy . Było tak kolorowo . Pięknie . I jeszcze to uczucie motylków w brzuchu . Zauroczyłam się tobą po brzegi . Uzależniłam się od twego oddechu . Pokochałam cię takim jakim byłeś . Nie zważałam na twoje wady . Ehhh przedtem nawet ich nie dostrzegałam , ale teraz wiem ... wiem już jaki jesteś . Zdobywasz dziewczyny , a potem je ranisz . Wbijasz im nóż w serce i nasycasz się tą krwią , lawą rozpaczy ... / potrzeba_
|