Mój pies rozumie co czuję. Gdy płaczę, przyleci i wskakując mi do łóżka patrzy na mnie tą swoją 'psiakowatą' miną, bo boi się że go okrzyczę. A ja? uśmiechnę się i wtulam się w jego sierść. A on merda ogonem i się cieszy dawając mi buziaka. /czarnemamby
|