siedząc samotnie na bujanym fotelu , w tej skromnej ciszy usłyszała wołanie zza okna . taak , to on . Stał ubrany w garnitur , z bukietem róż i dobrym winem w ręku . Pomimo tego co jej zrobił uradowana biegła po schodach by otworzyć drzwi . Trrach ! Godzina ósma . Czas wstać do pracy . Dobry sen już się skończył . / yezoo
|