Nie powiem . Jeszcze trzy miesiące temu byłam gotowa zamknąć Cię w plastikowym pudełku i wyrzucić za okno rozpędzonego pociągu . Z ulgą patrzyła bym na to jak znikasz . Dziś ?Nie wiem co chce z Tobą zrobić . Gdy o tym myślę następuje niekontrolowane wykrzywienie twarzy układające się w uśmiech . Myśli zamykają się na chwilach gdy rozpoczęła się twoja przemiana -z bestii w kogoś kim byłeś kiedyś . Momentalnie czuję wtedy twój zapach . Widzę twoje oczy , twój uśmiech . Czuję Twoją dłoń gładzącą mnie po policzku . W tym właśnie śnie , chciała bym żyć . Nie każ mnie budzić . Śpij wraz ze mną .
|