-Wygrałem! Teraz masz problem, moja panno!- zawołał do mnie przekrzykując zgiełk wywołany przez grupki gapiów, którzy gwizdali i klaskali. Oparł się o kabinę i uniósł brwi, patrząc na mnie. Ten gest mówił wszystko. Włożył palec za pasek moich dżinsów i przyciągną mnie do siebie. – Zmywajmy się stąd. – Co Ci chodzi po głowie?- zapytałam, ale czułam wewnętrzne ciepło i podniecenie, ponieważ doskonale wiedziałam co planował. –Jedźmy do Ciebie.
|