był chlodny poranek, szła do szkoły , wchodząc do szatni zauważyła go stojącego i czekającego na nią. miała czerwone policzki i nos. on podszedł do niej i przytulił ją do siebie. -cieplej ci już.? -zapytał. -tak,ale nie puszczaj mnie, chcę jeszcze chwile skryć sie w twoich ramionach.-odpowiedziała, całując go delikatnie w policzek. :-**
|