nie wierze w przypadki i w przeznaczenie- powiedziales siedzac kolo mnie i widzac ze mam juz obraczke i dziecko w drodze. Mowie - a ja wierze, czytajac ksiazke w kawiarni, podszedl do mnie mezczyzna i zapytal o godzine, dzis jest moim mezem. Co by bylo gdyby poszedl do kina? Co by bylo gdybym ja nie poszla tam wlasnie na kawe albo bym sie spoznila 10 minut ? Dobrze mi z nim bo on mi dal to czego Ty mi nie potrafiles dac, ale to nie znaczy ze nie uszczesliwisz innej !
|