i kurwa nadal nie rozumiem walentynek, nadal nie rozumiem tego ze skoro jest to swieto zakochanych i kazdy cieszy morde zawsze wypada tak ze akurat gdy zbliza sie to swieto rozpierdala sie cos pieknego, i kurwa chyba przez to nie nawidze 1 1% walewntynek i bd tak do konca zycia w tych 99% bede je uwielbiala mimo wsyztsko bo wiem ze gdy nadejdzie czas gdy bedzie ktos z kim je spedze to nie bede chciala jakis wyrafinowanych prezentow czy innych pierdol lecz poprostu zapragne abysmy poszli gdzies i sie upili i trwali w tym dopoki nie wytrzezwiejemy i nei wrocimy do codziennosci, a czule slowka ,romantyczne kolacje, prezenty i cala ta atmosfera nie bedzie wywierana tylko tego jednego dnia, bedzie to nasza codziennoscia bo bedziemy kochali prawdziwie nie tylko od swieta /ssssiema
|