zawsze pragnęłam czasu tylko dla siebie. nigdy nie pomyślałabym, że będę potrzebować kogoś, kto otarłby łzy z moich policzków. a jednak. dni bez ciebie były bezsensu, kiedy odchodziłeś, liczyłam kroki, które stawiałeś. kiedy nie było cię obok, było źle, jak cholera. kiedy cię nie ma, nawet malutkie kawałeczki mojego serca za tobą tęsknią. każda cząstka mojego ciała pragnie poczuć znowu twoje ciepło. nozdrza domagają się twojego zapachu, oczy widoku twoich tęczówek. każde miejsce przypomina mi o tobie. kiedy cię nie ma, znowu muszę zakładać ta głupią maskę, słowa które pragnę usłyszeć wydają się banalne. ej, spójrz, popatrz jak cholernie bardzo cię potrzebuję.uwolnij mnie z codziennej rutyny, spraw, że uśmiechnę się szczerze, zlep moje serce, chociażby samoprzylepną taśmą. / smacker_
|