KOCHAM CIĘ.! Wykrzyczała ze łzami w oczach...
On na chwle stanął w bezruchu patrząc
na jej oczy święcące w tej chwili jak milion płaczących gwiazd...
Podszedł do niej i w jednej chwili chwycił
jej dłoń i przyciągnął ją do siebie..ona lekko
jeszcze łkając położyła głowę na jego piersi...
Stali tak aż zapadł zmrok i słońce wyszło ku zachodowi..
Moje wymarzone walentynki.:
|