'Odpuszczam. Jaki sens ma ciągłe czekanie? Jaki sens ma nadzieja, która tak na prawdę nie pomagała, wręcz przeciwnie, zadawała ból. Pewnie nasunie Ci się teraz pytanie 'jak nadzieja może zadawać ból?' Otóż odpowiedź jest bardzo prosta. Mając nadzieję wierzyłam, że w końcu ON wróci.. że zatęskni. Dlatego pisałam do niego. I nie.. Nie dostałam wtedy, nic w stylu 'tęsknie skarbie, proszę pozwól mi wrócić' Dostałam coś co śniło mi się w najgorszych koszmarach! To było okropne. Ta nadzieja.. ona jest nic nie warta, z nią czy bez niej czuję się tak samo pusta. Za dużo łez już wylałam.. Na prawdę daje sobie już spokój. I to wcale nie znaczy, że nie jesteś dla mnie ważny. Jesteś. Ale nauczyłam się panować nad uczuciami i przestałam marzyć.. ' | nie moje
|