'No no japierdole ta typa ma najebane w bani to prze chuj' jęknął ziomek . ' japierdole co się kurwa przejujesz pierdolniętym mixem orangutana z kanarkiem ' . odpaliłam zipa . i wrzuszyłam ramionami. ' ej czarna co ty taka drażliwa dziś ? ' spytal kuzyn. ' jak ma się nie wkurwiać jak o dziennie słysze o tej łysej piździe , non toper to samo ? a po za tym mam ciote , świński ryju mój ' uśmiechnęłam się wrednie ' ej laska , uważaj co do nas mówisz bo zara zarobisz w pierdol , i nie obchodzi mnie to ze masz ciotke ' zaczął się śmiać ziomek i popatrzył sie na mojego kuzyna i obaj jebli bęką ' ciotka do ciebie przyjechala...ale masz fajnie do mnie nie chce ' powiedzial sikając nie mal w gacie kochany kuzyn . ' ciąg drąg kurwa...jak macie problema to wypierdalać bo zrobie wam z dupy trofea myśliwsie ' rzuciłam stanowczo i poszłam po piwo do lodówki.' ej nie gniewaj sie ale jak jesteś w kuchni to kobieto podaj piwo ' zarzucili razem tekstem . Kocham nasze kłótnie, które trwaja sekundy :D
|