miłość można porównać do śnieżki. weźmiesz ją w dłonie, na początku formujesz ją, budujesz. czujesz się wspaniale, ale po kilku 'miesiącach' zaczyna coś się psuć, coś topnieje. nie ma już tej namiętności co kiedyś. aż zostają tylko słowa - zostańmy przyjaciółmi. to znaczy zostaję Ci w dłoniach trochę wody po całej kuli śniegowej , która i tak po chwili wylewa Ci się między palcami. i pozostają tylko zmarznięte ręce, czyli tęsknota, ból. smutne, ale prawdziwe. /happylove
|