Gdy wstałam dzisiaj rano nie mogłam otworzyć oczu więc na ciemnego poszłam do łazienki i próbowałam się ogarnąć w pewnym momencie tata zamulony gorzej niż ja... pyta się o której idę do szkoły.. jeszcze na koniec swojego pytania dodał "na siódmą tak?'' a ja z wielkim oburzenie bo nie mogę się ogarnąć odpowiedziałam" nie tato za jakieś 15 min wychodzę" po czym udałam się do pokoju ubierać... tylko że zamiast dojść do szafo doszłam do łóżka... gdy tata to zobaczyła zabrał mi kordłę ściągną materac z łóżka i wygonił do ubierania... po prostu kocham go za to że chce abym wyszła na ludzi :)
|