Wróciłam ze szkoły, rzuciłam torbę w kąt i położyłam się, na łóżku okrywając kocem i przytulając do siebie mocno maskotkę. Łzy mimowolnie zaczęły spływać mi strumieniami, gdy tylko pomyślałam, że my już nigdy nie będziemy razem, że będziemy się mijać i udawać dobrych kumpli, Ty będziesz traktował mnie jak `młodą` a ja Ciebie jak tego Jedynego. I jak tu nie płakać?
|