Ona gdy idzie po korytarzu, idzie z dumą. Mimo wszystko,że serce jej się rozpadło.Ale postanowiła ,że nie pokaże mu że ją to boli. A patrząc na to jak On cierpi staje się jeszcze silniejsza. Nie musiał zdradzać, a jednak to zrobił. Przechodząc obok niego jeszcze się perfidnie uśmiechnie. A On już nie daje rady. Niech cierpi tak jak Ona cierpiała. Niech idzie do tej suki, w końcu było warto się z nią przelizać i stracić najważniejszą osobę. /maalenstwo
|