poznałam ją, gdy zafascynowana założyłam fikcyjne konto na nk. zaprzyjaźniłyśmy się, zaczęłyśmy gadać przez gadu, potem przez komórkę. coraz więcej wiedziałyśmy o sobie, coraz więcej rzeczy nas łączyło. nawzajem doradzałyśmy sobie, pomagałyśmy w trudnych chwilach. była zawsze, nigdy nie powiedziała mi, że robię źle, że zachowuję się chamsko i egoistycznie. stała wiernie u mego boku, a ja odwdzięczałam się tym samym. ile to już? trzy lata. trzy lata znamy się i poznajemy nadal. a gdy skończę osiemnastkę odwiedzę cię i w końcu będę mogła przytulić i podziękować za te wszystkie dobre rady i za chwile poświęcone na wysłuchanie mojego narzekania na życie.
|