A może to wszystko dlatego, że czasem nie potrafię być poważna, że jak bylismy w kościele po raz pierwszy od iluś tam lat usiedlismy w pierwszej ławce i zaczęłam sie głośno śmiać, że musielismy opóścić kościół. Że mówiąc o czymś, z czego nie powinnam się smiać i tak to robię, jem bobowitę po której napada mnie świetny humor, wyjadam tylko, żelki malinowe, ale uwierz, że mimo tego, że zachowuję sie dziecinnie jestem bardzo wrazliwa i dobrze o tym wiedziałeś, wiedziałeś, że nie potrafię się na Ciebie obrażać, ale i tak postapiłeś tak, że zabolało mnie to jak tysiące sztyletów wbijanych mi w plecy. | chudzielec
|