Gratulacje. Rozładowanie własnej nagromadzonej przez tydzień frustracji na rodzicach to było genialne posunięcie. Lepiej Ci widzę. Już nie chodzisz spięta, nie ma ciszy przed burzą. Został tylko smutek i żal, bo wybuch nie zmienił nic oprócz przykrości w oczach Twoich rodziców.
|