Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Niby Cię nienawidzę,mogłabym po Tobie jeździć dniami i nocami przy znajomych,mówić jakim to idiotom jesteś,że to Twoja strata,że mnie tak odtrącasz. A gdy już do mnie napiszesz,wybaczam Ci wszystko. Nawet to,że przez 4 miesiące miałeś mnie gdzieś,a w wakacje byłam Twoją przyjaciółką. Mam słabość do Ciebie,za dobre serce. Ale wiesz,to mnie wykańcza psychicznie. Ciągłe pojawianie się i znikanie, Smutne,ale prawdziwe. Potrzebuję Cię
|