pamiętam mojego kota.. rozszarpały go psy. to było dla mnie straszne.. okropne. straciłam najlepszego przyjaciela.. pamiętam , jak otwierałam okno i siadałam na dachu , a on za mną. i tak siedzieliśmy.. opowiadałam mu co się dzieje.. a on mruczał.. teraz mam psa.. nie wejdzie za mną na dach , ale śpi ze mną pod kołdrą.. bardzo go kocham. jeśli miałabym go teraz stracić , nie wytrzymałabym tego.. to zbyt wielka krzywda dla mnie. / grepciaa
|