Sami w domu, dorośli pojechali na zabawę, został tylko mój pełnoletni brat, ja, 2 kuzynki i 3 kuzynów. Brat akurat pojechał z najstarszym kuzynem po alko, dziewczyny siedzą w kuchni i grają w chińczyka, a Ci dwoje, którzy zostali grają w karty. Ja siedzę sobie przed laptopem cioci, z gyrosem u boku, dobrą muzyką w tle. Zajarana, że niedługo zacznie się prawdziwa balanga. Kurde, takie akcje mi się podobają, w zasadzie mogę mieć tak co weekend, nie ma problemu.
|