cz.4. widziałam jak obserwujesz mój każdy ruch. tym bardziej bawiłam sie ostrzej z nowo poznanym chłopakiem. w pewnym momencie wpadlismy na siebie. spojrzeliśmy sobie w oczy. widziałam w twoich oczach żal. podeszłam do ciebie bliżej myślałes że chce do ciebie wrócic i cie pocałować. ale nie szepełam ci do ucha" I co szkoda,że straciłeś kogos takiego jak ja co nie?" i z szyderczym uśmiechem wróciłam na parkiet. było około3 nad ranem gdy postanowilismy z Sarą wrócic do domu.. ciagle pilnowałeś mnie wzrokiem. gdy wychodzilismy kroczyłes za nami . na zewnątrz podbiegłes do mnie chwyciłes za ręke prosiłes abym dała ci chwile bo chciałes pogadać. Sara była przeciwna radziła abym nie marnowała czasu na takiego kretyna'. lecz ty nadal prosiłes abym dała ci choć chwile, w końcu sie zgodziłam.. poprosiłam Sandre aby na mnie poczekała... odeszłam z nim kawałes. stenelisy popatrzyłeś mi w oczy i zaczołes przepraszać... cdn../mychaa12
|