Usiadłam koło jakiegoś typa na ławce .Była dyskoteka szkolna ale jakoś go nie kojarzyłam.Za dużo wypiłam , nie byłam w stanie tańczyć.Nie chciałam z nim gadać.Siedziałam tępo patrząc się w schody.Śmiał się machał mi ręką przed oczami.Próbował rozśmieszyć.Spojrzałam na niego miał takie same oczy jak on. Na policzkach od razu pojawiły się słone kropelki.Nieznajomy objął mnie ramieniem.Nie zważając na to , że zachowuje się dziwnie,postąpił tak jak chciałam , żeby postąpili moi przyjaciele.Taki zwykły gest od zwykłego nieznajomego.
|