moja bezsilność.
czasem nie umiem myśleć logicznie.
czasem nie potrafię nic stworzyć.
czuję bezsilność,bo nic nie potrafię zrobić.
nie mogę znaleźć sobie własnego miejsca,bo wszystkie już są zajęte,czuję sie jak małe sześcio letnie dziecko,które nie radzi sobie nawet ze zwykła sznurówką.błąkam się samotnie po polach z nadzieją,że spadnie na mnie natchnienie,które pomoże mi się odnaleźć.rozczarowana wracam w swój ponury, szary świat,w którym nie ma nic,zupełnie nic...
kładę się na swoim łóżku i błądzę oczami po ścianach pokoju,jakbym szukała tam wskazówki.w końcu nie wytrzymuję, zamykam oczy i zasypiam...
|