Przyszedłeś do mojej szkoły. Stałeś i patrzyłeś prosto na mnie. Serce zaczęło mi bić sto razy mocniej. Po powrocie do domu usiadłam i z tęsknoty zaczęłam płakać. Przez dwa miesiące nic, a po kilku sekundach widoku Twojej uśmiechniętej buzi, tak tęsknię. Ale najlepsze jest to,że potem dowiaduję się od mojej przyjaciółki,że dla Ciebie jestem sztuczna, udaję i mnie nienawidzisz.
|