pamiętam jak dziś, siedziałam na fotelu, w telewizji leciał jakiś marny wyciskacz łez, spojrzałam na ekran telefonu-dostałam SMS to był On, tego wieczoru pisaliśmy długo o wszystkim i o niczym to było spontaniczne wyznanie takie ''kocham Cię'' dla żartu, dla zabawy, dla rozkręcenia gadki, i mimo że minęło wiele dni, tamto dzikie wyznanie urodzilo uczucie, którym darzymy się dziś
|