A może to było złudzenie,że niby byłeś ważny,w jakimś stopniu nadal jesteś,ale tylko wtedy jak sobie przypomnę,przecież nie chce pamiętać,w doskonały sposób zawsze się wypierałam przed samą sobą i nadal to robię,ale teraz już mi wolno,bo sytuacja jest rozwikłana. Jednak wtedy, w momencie,gdy niby byłeś najważniejszy twierdziłam, " Eee niech,się dzieje co chcę,przecież to zabawa," Z zabawy przeistoczyło się na "wyjebane" . Teraz wiem to było złudzenie,jednak bardzo przyjemne...
|