czasami mam chęć podejść do Ciebie i wykrzyczeć jak bardzo Cię nienawidzę. powiedzieć, jak bardzo zraniłeś moje uczucia. wygarnąć to,że zerwałeś przez gadu. że na drugi dzień stałeś z nią na każdej przerwie. że narobiłeś mi zbędnych nadziei i rozkochałeś w sobie bezczelnie w stu procentach. że kłamałeś i wkurwiałeś mnie swoim zachowaniem. że pisałeś do innych i to, że nie dałeś mi szansy, że skreśliłeś mnie od razu. / a na koniec sprzedałabym Ci klapa w ryj na otrzeźwienie.
|