-O, dzień dobry panienko... -Chyba dobry wieczór. -Picie w miejscu publicznym...300zł mandatu... Poprosze dowodzik -Nie mam. -Jak to? -Tak to, na łapówke też nie mam bo ostatnie pieniadze wydałam na to piwo. -Warto było? -Czy warto?! Miałam przyjaciela, ale mnie zostawił, rodzice o mnie zapomnieli, ze znajomymii nie mam o czym gadać, o facecie nawet nie mówie , nie mam z kim wychodzić, do kogo zadzwonić gdy jest mi źle i... -Stary darujmy jej...ona już dostała mandat od życia, ale nie martw sie Mała, kiedyś go zapłacisz, a potem bedzie dobrze...
|