Jesteś najgorszym z najgorszych bo wciąż obiecujesz tak ładnie opowiadasz o wspólnej przyszłości ze mimo woli zaczynam to wierzyć a potem niszczysz to wszystko jednym ruchem i znów zaczynasz przepraszać, prosić obiecywać...a ja nie wiem czy jeszcze jestem w stanie to znosić
|