-wiesz spotkałam go wczoraj. - i co,wyznałaś mu miłość.? - tak powiedziałam,że jest dla mnie wszystkim ,że kocham , i pocałowałam go. - a on.? - odwzajemnił pocałunek. - i.? - zniknął. - jak to zniknął.? tak po prostu.? - tak. - nie wierze, no powiedz... - zniknął, bo sny znikają od razu jak sie obudzisz...
|