Bo tęskniąc, nie chodziło mi tylko o kontakt fizyczny, o pocałunki przy blasku księżyca, o trzymanie za rękę, czułe słowa szeptane wieczorami przy herbacie czy przytulanie się, choć, tak, to też było dla mnie ważne i bardzo miłe. Chodziło mi o bycie obok nie tylko w te dobre dni, przede wszystkim w te złe, kiedy znajdowałam się na samym dnie, a ty samą obecnościa sprawiałeś że nagle wszystko stało się kolorowe.
|