Lubię jak się na mnie złościsz. Tym, że nie chcę wychodzić z domu, bo czekam na swoje najki. Tym, że lubię Ci dokuczać w różny sposób. Tym, że wiecznie nie chce mi się jeść. Tym, że cały czas namawiam Cię na moje ukochane milky way. Uwielbiam to i masę innych pretekstów by Cię choć lekko ze złościć, żeby na Twojej twarzy pojawił się ten słodki grymas. | chudzielec.
|