Stoję przy bramie Twojego serca i czekam z płaczem aż mi ją otworzysz.Ale Ty...Nie zauważasz tego,że co dzień patrzę w lustro i widzę Twoją twarz,tego, że niebieskie marzenia są Twoim odbiciem.Nie dostrzegasz również,że każdą moją łzę tracę dlatego,że tęsknię właśnie za wieczorami we dwoje.Szoda, że nie widzisz tego,że ja życie juz dzielę na dwoje,bo przecież jesteś połową mnie.Ból serca nasila się przy wypowiadaniu szeptem Twojego imienia.Spadam gdzieś w głębię wciąż świeżych wspomnień,przywołuję w pamięci smak Twoich pocałunków.Pytam: gdzie jesteś?Dlaczego nie ma Ciebie obok mnie?Płaczę.Wróć! Masz, masz moje serce!Doceń to, że Cię kocham.
|