Ona:Krzyczała...-Prosze nie odchodz...
Płakała...-Błagam zostań ze mną...
Mówiła...-Kocham Cie...
Jesteś moim sercem...
Szeptała...-Umrę...
bo nie da sie żyć bez serca.
On:Spojrzał na nią z uśmiechem.
Po czym odwrócił sie i odszedł...
po dwóch dniach przeczytał na klepsydrze:
Ona -krzyczała
Ale on nie zwracał na nią uwagi.
Płakała -
Ale on nie widział jej łez...
Mówiła -
ale on nie słuchał...
Szeptała -
Ale on odwrócił sie i odszedł...
Umarła bo stwierdzono brak serca.
Wtedy w jego oczach pojawiły sie łzy.
Krzyczał - Przepraszam...
Płakał - Prosze wróć
Mówił - naprawie to wszystko, obiecuje...
Szeptał - Tylko wróć,prosze...
Ale było już za pózno...
Jej juz nie było...
Ona go nie słyszała...
|