Cz.2 Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że
chcę
pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie
powiosłował w dal.
Dobry Humor przepłynął obok Miłości nie zauważając
jej, bo
był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania
o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w
głębiach oceanu
...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział
nieznajomy
starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za
uratowanie życia, że zapomniała zapytać, kim jest
jej
wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć, kim jest ten
tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do
Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi
pomógł?
- TYLKO CZAS ROZUMIE, JAK WAŻNYM UCZUCIEM W ŻYCIU
KAŻDEGO
CZŁOWIEKA JEST MIŁOŚĆ - odrzekła Wiedza.
|