I chociaż był w kompletnej rozsypce.. zawsze zapytał czy ma sie iśc za mnie wytłumaczyć czemu tak późno wróciłam. Czy chce jeszcze z nim posiedzieć.. Chociaż w domu wiedzieli że idę z 'Nimi' I wiedzieli że nic mi nie grozi że Oni staneli by za mną w ogień.
Nie moge zebrać słów.. Wiem że to sie i tak stanie. :( i że wtedy będziemy musieli być jeszcze większą podporą !
Jesteśmy silni.. to oni mnie tego nauczyli! jak coś zabolało zawsze było być silna ' mogło być gorzej' ale zawsze było to wsparcie ! i tak pozostanie..
|