Wyszła na dwór, po długim okresie choroby i siedzenia w domu. Spojrzała w niebo. Było błękitne, a promienie słońca budziły wszystko do życia. Wtedy zarozumiała, że i ona dopiero zaczyna żyć. Że ta zima i Ty przyćmiłeś całą radość z życia. Nie doceniałeś Jej. Teraz będziesz patrzył jak bawi się z dnia na dzień. Ona jest silna i całe życie przed Nią. Myślę, że Ty teraz będziesz o Nią cholernie zazdrosny, o każdego chłopaka z którym rozmawia. Teraz Twoja kolej.
|