Wyjebałam dziś na szybkości z domu pomimo szlabanu. Chciałam pobyć chwile sama bez zbędnego pierdolenia. Pojechałam nad małe jeziorko wchodząc na molo zobaczyłam tam jego. Mojego najlepszego kumpla powiedział, że czekał na mnie właśnie tutaj, że nie wie jak ma mnie pocieszyć, ale kupił dwa dobre wina i może się ze mną napic w ciszy. Tak więc siedzieliśmy tam w zimnie przez dwie godziny, milcząc. // przejdzieci
|