w przebieralni na wf jakaś lafirynda podekscytowana powiedziała , do swojej różowej ' psiapsióły ' : -wpisz numer Mariusza i Mu to wyślij . ` zaczęły cicho chichotać . miałam ochotę Jej przypierdolić , bo wiedziała o jakim Mariuszu mówi . -ciekawe co odpisze ` powiedziała a ja wybuchnęłam ogromnym śmiechem prosto w Jej twarz . wszystkie patrzyły na mnie jak na idiotkę . gdy wróciłyśmy do szatni , a Ona pierwsze co spoglądnęła na komórkę , ze smutną miną oznajmiła , że nie odpisał . tylko ja wiedziałam , że nie ma nic na koncie .
|