Nienawidzę poranków bez Ciebie, zimnej pościeli i szarego, rozciągniętego dresu . Nienawidzę ścian, które mają uszy, słyszą - nie rozumiejąc ; drażnią mnie kolory i światło . Chowam się w zakamarkach w
których mieszka nadzieja , wieczorami czekam na spadającą gwiazdę, a dni, nieznośnie wolno płynący czas odliczam w tabletkach, mililitrach, kieliszkach i godzinach snu . Byle do wiosny .? Moja wiosno, kwitnę tylko przy Tobie . ♥
|