Oglądała telewizje kiedy coś w jej kieszeni zaczęło coś dzwonić. Wyjęła telefon z kieszeni i z zaskoczeniem dwa razy przeczytała kto do niej dzwoni. To był on... Odebrała. On zaproponował spotkanie. Zgodziła się przecież tak bardzo się jej podobał. Bez zbędnych przygotowań wyszła z domu. On czekał przed jej bramą. Poszli razem na ławkę. Trochę rozmawiali, śmiali się. Było miło... Nagle ich głosy ucichły. Było słuchać tylko ciężkie od zimna oddechy. On się zbliżył i delikatnie po całował zimne wargi. Ona popatrzyła mu w oczy i była pewna, że coś czuje. Położyła rękę na jego policzku i zaczęli się namiętnie całować. On miał rękę na jej tyłku, a drugą miał we włosach. Nagle tą cudowną aurę przerwał telefon od jej Ojca. Musiała wracać do domu. Potem w szkole usłyszała słowa wypowiedziane z jego ust do kolegów '' Haha przelizałem ją dawaj cwelu 10 zł wygrałem zakład hahaha'' Śmieli się z niej a ona... co ona mogła zrobić.. odeszła.
|