nienawidzę tego gdy idę przez korytarz i jestem pewna że go nie zobaczę to nagle pojawia się on siedząc i wnet przytulając się do mojej przyjaciółki... ale za to uwielbiam słuchać gdy koleżanka mówi że gdyby do niego podeszła to by go tak okopała że mama by go nie poznała... a wtedy śmiejemy sie w niebogłosy a wszyscy się patrza na nas jak byśmy miała na czole napisane świruski ;)
|