A wiesz co? Kiedy to słyszałam jakim jesteś draniem, jak bawisz się uczuciami, to wtedy miałam satysfakcję, że mi zawsze odpisywałeś, może dlatego, że miałam do Ciebie dystans i nie byłam taka łatwa? A kiedy już wyłożyłam karty na stół najzwyczajniej porzuciłeś mnie i już nie miałam tej pierdolonej satysfakcji bycia wyjątkową .. / PP
|